kwi 28 2021

Początki bywają trudne


Komentarze: 6

Dziś na spacerze pomyślałam sobie, że chciałabym zacząć coś nowego, kreatywnego i w dodatku łatwo dostępnego. Owocem tych refleksji jest ten oto blog. Zobaczymy co z tego będzie, ale lepiej spróbować, niż nie robić nic smile

 

Podczas spaceru poznałam nową koleżankę. Cooo? W czasach pandemii? Nowe znajomości? Twarzą w twarz? A co z dystansem społecznym?!

Owa istotka - niefarbowana rudzielka o bystrym, ciekawskim spojrzeniu - okazała się mieć przemiłe i wielce odważne usposobienie. W dodatku jest niebywale fotogeniczna. Nic mi o tym nie wspomniała, aczkolwiek podejrzewam, że ma już nie jedną sesję zdjęciową za sobą. Zdradziła ją gracja i pewność siebie przed obiektywem (załączam jedno ze zdjęć jako dowód).

To spotkanie zrodziło we mnie myśl - żyjemy w czasach, w których zwierzęta podchodzą bliżej niż ludzie. Patrzą ze zdziwieniem, a może i kpiną, na nas - zamaskowanych. 

Dzikie zwierzęta - te, które z natury unikają spotkań z człowiekiem - skracają dystans widząc jak my go wydłużamy względem siebie. 

Ile jeszcze to potrwa? Chciałabym, aby sytuacja się ustabilizowała. Nie chcę by wybrzmiało, że kpię z tych wszystkich reguł i wprowadzanych zasad. Nie. Zdrowie jest bardzo ważne. Ja po prostu tęsknię za ludźmi. Za spontanicznie wymienianymi z przechodniami uśmiechami - które kiedyś robiły mi dzień. Za byciem blisko, bez sztucznie wytwarzanych przez lęk barier. 

Ostatnio jadąc autobusem zauważyłam ciągającego nosem chłopaka - na oko 17 latek. Od razu wyszukałam w torebce paczkę chusteczek. Ale STOP! Jest pandemia. Czy mogę w ogóle podejść? Zbliżyć się skracając dystans? BA! Czy mogę Mu podać chusteczki? Jak zostanę odebrana? Przez niego i przez ludzi wokół? Przez chwilę biłam się z myślami. Schowałam chusteczki. Ciągał nosem co raz, jeszcze przez 4 przystanki i wysiadł. Nieświadom walki toczonej w Jego interesie.

Zaciskam zęby i czekam, czekam na lepszy czas. Ale nie bezczynnie - może ten blog jest nowym sposobem na nowe relacje? Na pewno na wyrażanie siebie.

Ale przede wszystkim mam nadzieję, iż to dzieło nauczy mnie mieć jeszcze szerzej otwarte oczy na świat wokół mnie; na naturę, zwierzęta i ludzi. Zobaczymy.

Zapraszam do wyruszenia ze mną na ten mój nowy szlak.

Pozdrawiam i ściskam!

moimioczami   
09 maja 2021, 10:54
Czym właściwie jest czekanie na lepszy czas? Czy Tu i Teraz to nie jedyne, co mamy?
mr.wojag
29 kwietnia 2021, 20:53
Na następną wyprawę zabierz mnie ❤️
29 kwietnia 2021, 12:26
Podoba mi się. Jakbym czytał w twoich myślach. Dzięki :)
Florian
29 kwietnia 2021, 09:44
Dzięki, ciekawe ;)
Marcinek :D
29 kwietnia 2021, 09:05
Mega ciekawe, super się to czyta! Czekam na więcej :)
Śmietankowo-czekoladowe
29 kwietnia 2021, 06:49
Super! Czekam na następne :)

Dodaj komentarz